poniedziałek, 31 grudnia 2012

Rozdział 4.

Udanego Sylwestra! :) 
+bardzo chętnie informuję o nowych rozdziałach, wystarczy podać namiar :) 
@maxsdream
***

4 kwietnia 2012 roku.

Nerwowo stukałem palcami o udo, drugą ręką sięgając po kufel stojącego przede mną piwa. Siedziałem przy barze w jednej z knajp, czekając na starego przyjaciela, który notabene spóźniał się już dziesięć minut. Pociągnąłem spory łyk i ponownie rozejrzałem się po knajpie. Mój wzrok prześlizgiwał się po kolejnych osobach, aż dotarł do drzwi, które właśnie się otworzyły. Z ulgą wypuściłem powietrze i machnąłem ręką do wchodzącego chłopaka. Już po chwili stał naprzeciwko mnie i wyciągał swoją dużą dłoń.
-Siema stary!- uścisnęliśmy sobie ręce, a mój towarzysz zajął miejsce obok mnie.
-Stan, dziesięć minut spóźnienia- syknąłem, dopijając do końca swoje piwo.
-Wyluzuj, trening mi się przeciągnął- wywrócił oczami i zawołał barmana.- Poproszę duże piwo i…
-Dwa duże piwa- powiedziałem i ponownie przeniosłem wzrok na przyjaciela.-Mam sprawę.
-Wal.
-Chodzi o Aly- zacząłem powoli.
-No tak. Co tym razem?
-Czemu nie powiedziałeś mi, że Aly ma dziecko?
-A po co ci miałem mówić?- spojrzał na mnie zdezorientowany.
-To moja była dziewczyna, chcę wiedzieć takie rzeczy- warknąłem.
-To ci mówię: twoja była dziewczyna ma dziecko. Pasuje?
-Nie, oczywiście, że nie! Czyje to dziecko?- podniosłem głos.
-Nikt nie wie. Znaczy, Walkerowie ukrywają tą informację. Z tego co się orientuje, to oficjalna wersja jest taka, że jakiegoś jej znajomego- powiedział spokojnie Stan, sięgając po swoje piwo.-A co cię to tak interesuje?
-Po prostu- wzruszyłem ramionami.
-Tommo, za długo się znamy, żebyś mógł mnie oszukiwać. Co jest?
-Ile ta dziewczynka ma lat?- spytałem cicho.
-Z rok, może więcej. Ale co to ma do rzeczy?- chłopak zdecydowanie nie rozumiał, do czego dążę.
-Dodaj do roku dziewięć miesięcy i wychodzą blisko dwa lata. Dwa lata temu byłem w związku z Alison.
-Noooo i?
-Rose może być moją córką, Stan- mruknąłem i wlałem gorzką ciecz do ust.
-Nie pierdol!- mój przyjaciel poderwał się ze swojego krzesełka i stanął sztywno wyprostowany.
-To tylko domysły… Ale wydawało mi się, że coś jest nie tak, jak spotkałem Alison z Rose w parku.
-Spytałeś ją o to?
-Wyszedłbym na idiotę-wywróciłem oczami.-Muszę mieć więcej informacji, zanim spytam ją o to wprost.
-Gadałeś z McLevis?- rzucił Stan, a ja zmarszczyłem brwi.
-Co ma do tego Nicole?
-To jej najlepsza przyjaciółka, wydaje mi się, że wie, kto jest ojcem. Alison o wszystkim jej mówiła-wzruszył ramionami i ponownie usiadł.
-Ty czasami jednak myślisz- mruknąłem i poklepałem go po ramieniu.-Spadam, do zobaczenia.
-Louis! Nie rób niczego pochopnie- usłyszałem jeszcze i zniknąłem za drzwiami knajpy.

***

Chodziłam między stolikami, przy których siedziały dzieci z hospicjum i obrzucałam komplementami ich najnowsze rysunki. Wolontariat w hospicjum był tym, co chciałam robić naprawdę. Sprawianie radości dzieciom, których życie dobiegało końca lub było naznaczone ciężką chorobą, sprawiało radość mi samej. Uśmiech na twarzy jednego dziecka, był dla mnie bardziej wartościowy niż wypłata po pracy w biurze.
-Ślicznie Jessie! Może jak mama przyjdzie po pracy to pokażesz jej ten rysunek, co?- poczochrałam dziewczynkę po włosach i przeszłam dalej.
-Sandy, zobacz! Mam dla ciebie tego słonika, co ci obiecałam- podałam chłopcu kolorowankę i z uśmiechem obserwowałam, jak z zapałem zabiera się za jej kolorowanie.
-Nicole! Masz gościa- usłyszałam głos swojej przełożonej i posyłając uśmiech dzieciom, opuściłam salę.
-Kto…?- zaczęłam i mnie zamurowało. –Louis?
-Hej Nicki- chłopak przywitał mnie skinieniem głowy.-Możemy porozmawiać?
-My? O czym?- wciąż byłam zaskoczona jego obecnością w takim miejscu.
-O Aly i… Rose- powiedział powoli, uważnie patrząc na moją twarz. Nie zmieniłam jej wyrazu i byłam z siebie strasznie dumna z tego powodu.
-Tak?
-Nie lubię owijać w bawełnę, więc spytam prosto z mostu: wiesz kto jest ojcem Rose?- wyrzucił z siebie, a w moim mózgu zaczęły działać wszystkie trybiki.
-Wiem- przytaknęłam.
-Kto to jest? –spytał, wyraźnie spięty.
-Louis, nie powiem ci. Po pierwsze dlatego, że Aly mi zabroniła, a po drugie to wracasz po dwóch latach i włazisz z buciorami do jej życia. Odczep się od niej, ona dopiero się otrząsnęła, nie niszcz tego!
-Chcę tylko wiedzieć, czy to moje dziecko, nic więcej- syknął, łapiąc mnie za nadgarstek.
-Puść- warknęłam, znacząco patrząc na jego rękę. Chłopak od razu mnie puścił i odsunął się krok dalej.-Nie jestem upoważniona do udzielania takich informacji. Jeżeli chcesz wiedzieć, to spytaj o to Alison, nie mnie.
-Spytałem! Powiedziała, że ojcem jest jej znajomy- podniósł głos, łapiąc się za włosy.
-Więc najwidoczniej tak jest- mruknęłam.
-Dobrze wiesz, że kłamała! Powiedz tylko jedno słowo, tak lub nie, czy Rose jest moją córką?-spojrzał na mnie błagalnie.
-Najpierw mi coś obiecaj- westchnęłam zrezygnowana.
-Wszystko.
-Powiem ci, ale ty nic z tą wiedzą nie zrobisz. Aly nigdy nie dowie się, że wiesz. Słyszysz, Louis? Nigdy- powtórzyłam twardo.
-Obiecuję- przytaknął i nerwowo przygryzł wargę.
-Chciała ci powiedzieć w waszą rocznicę, ale z nią zerwałeś. Rose jest twoją córką, Louis- wydusiłam i poczułam, jak mi ulżyło.- Pamiętaj, co obiecałeś- przypomniałam i uśmiechnęłam się do niego pokrzepiająco, wracając do sali.
Za drzwiami zostawiłam zaskoczonego i zdecydowanie zdezorientowanego młodego chłopaka, którego życie zmieniłam kilkoma słowami.
Ale nie żałuję. 

23 komentarze:

  1. Dlaczego rozdział taki krótki ? No i dlaczego zakończyłaś go teraz ?
    No ale nic... Poczekam na piąty. ;)
    Jak dla mnie za dużo dialogów a za mało opisów.
    Pamiętaj też o akapitach.
    Tyle.

    Szczęśliwego Nowego Roku ! ;)
    Zapraszam w wolnej chwili do mnie : the--end-of-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny rozdział ! :)) dobrze, że Nicki powiedziała Louisowi prawdę :D dodawaj nastęnyy :**

    OdpowiedzUsuń
  3. Louis sie dowiedział :D Ojej jak fajnie czekam na next :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale ta Nicki jest niesamowita *-* Kocham ją! I ciebie też ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. świeetnie ze się dowiedział!!
    czekam na następny ;3

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojej ;)
    Wreszcie! ;p
    Cudny rozdział tylko krótki :(
    A tak wgl. to szczęśliwego nowego roku! ;*
    Ps. czekam na koleny rozdział i zapraszam do mnie ;]

    www.kaja-kalaman-opowiadaniez1D.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. dlaczego taki krótki?!
    dodawaj częściej rozdziały proszę *.*
    kocham tego bloga i czekam na następny rozdział.
    a i fajnie,że Louis dowiedział się, że jest ojcem ciekawe co zrobi z tą wiedzą.
    zapraszam do mnie: http://1d-zakazanamilosc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. świetny rozdział! ;)
    CZekam na nn ;*

    szczęśliwego nowego roku <3
    ps. zapraszam do mnie! ;)

    www.theoryoflove2.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. zaaa krótki :C
    ale i tak cieszę się, że dodałaś, świetny *.*
    Czekam na nn :) x

    OdpowiedzUsuń
  10. Przypadkowo znalazłam tego bloga i boże to jest zajebiste ! Czyta się szybko i na serio chce się więcej.I na pewno będę go czytała dalej. Ciekawe co Lou zrobi? Zaskoczyła go Nicki. Mam nadzieję ,że pomoże Aly. Czekam na kolejny rozdział ;) Oraz udanego sylwestra i szczęśliwego nowego roku <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Awww...genialne ♥ Nareszcie się dowiedział

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny. Bardzo mi się podoba. Czekam nn ;*
    Mogła byś mnie informować na tt : @AlexxOfficial_

    OdpowiedzUsuń
  13. Nicki ! Juhu ! Wiedziałam ! ^,^ Lou się nie podda ja to wiem ;)
    Tobie również życzę szczęśliwego nowego roku i spełnienia najskrytszych marzeń ! :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny, czytam od samego początku! : )

    OdpowiedzUsuń
  15. Rozdział świetny ale troszkę za krótki bardzo chcę już następny rozdział dobrze że Lou się dowiedział i ciekawe co zrobi pozdrawiam :***

    OdpowiedzUsuń
  16. Zdecydowanie za krótki, mam nadzieje ze kolejny będzie dłuższy ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Cuuudo tylko szkoda, że tak krótko :'(
    Strasznie wciągnęła mnie ta historia <3
    Czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  18. no przynajmniej się dowiedział !! :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Ale emocje ! W takim momencie konczysz . Szybko pisz następny :D

    OdpowiedzUsuń
  20. świetny rozdział . Możesz mnie informować o nowych rozdziałach . : ? @Choocolater

    OdpowiedzUsuń
  21. Sorry.. muszę ! Jestem dumna ze swojej pracy *,*

    OdpowiedzUsuń